Karmienie puszkami albo gotowanie dla psa

lilivampire

Niestety nadal mamy duży problem z Yoko. Zmieniliśmy jej karmę na Orijen, który na początku bardzo jej smakował, ale teraz posiłki zjada bardzo niechętnie, a czasem nie jesteśmy w stanie jej nijak na jedzenie namówić.

Widzę jej reakcję na zapach mięsa i puszek kota (100% mięsa, pięknie pachnącego), i zaczęłam się zastanawiać, czy nie przestawić ją na jeszcze inny tryb żywienia - karmy mokre.

Myślę o gotowaniu posiłków albo ewentualnie gotowych puszkach.
Znalazłam już kilka klasy Super Premium.

Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

AjdaTola

Lepsze chyba są gotowane posiłki. Masz 100% pewności co dajesz – mięso wysokiej jakości a nie jakieś odpadki. Tylko przy ‘’domowym” karmieniu obowiązkowo trzeba podawać witaminy, bo zaraz się pojawią niedobory.
A może jeszcze spróbowała byś podawać małej dodatkowo środek pobudzający apetyt (ziołowy), tylko w tej chwili nie mogę sobie za nic przypomnieć jego nazwy. Po południu będę w lecznicy, to mogę sprawdzić.
Jeszcze mi się jedno przypomniało – pomysł szkoleniowca, tylko to było w przypadku psa, który nie potrafił gryźć. Suchą karmę zalać żelatyną i podawać do jedzenia. Może dla Yoko coś podobnego zrobić i spróbować. Tylko dla nie dodatkowo dodać jeszcze trochę mięska do tego i marchewki.

lilivampire

Apetyt to ona chyba ma, ale na nie swoje jedzenie Sad

AjdaTola

A to w takim razie ja na Twoim miejscu bym się nie litowała i zostawiła ją ona Orijenie. Jest po prostu wybredna, a takie zmiany karmy na dobre jej nie wyjdą. Bo później doprowadzisz ją do tego, że co dziennie będzie musiała dostać coś innego i przy tym też będzie wybredzać.

Jak to mówią tyłek zgłodnieje, to i zje Very Happy

.

nefre

Lilivampire a Yoko ma karmę cały czas w misce czy jada o wyznaczonych porach?

riri · Wysłany: Śro 22:20, 14 Mar 2012 Temat postu:

Nasza rirka je nutre dla szczeniąt oraz ciasteczka eukanuba ( chyba tak sie pisze Smile

) ale najchętniej wcina mięcho gotowane specjalnie dla niej Smile

bonnie

Ja swoja Kiwi karmie sucha karma i do tego gotuje jej piersi z kurczaka na parze. Nie chce rezygnowac z suchej dobrej karmy , ale samej karmy nie chce jesc i dodaje jej drobno pokrojonego kurczaka , ale tylko tyle zeby czula , ze jest cos innego w misce i zjada .Jezeli nie mam akurat ugotowanego kurczaka to dodaje lyzeczke masla orzechowego i wtedy je az jej sie uszy trzesa.