Autor |
Wiadomość |
Nemo2013
Nowicjusz

Dołączył: 13 Sie 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock i okolice :) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:36, 27 Sie 2013 Temat postu: Kości |
|
|
Aha kiedy i czy można mu gnata zostawić oczywiście cielęcego albo wieprzowego, takiego dużego ? Zostawiam go już w kojcu w domu ( dziś był pierwszy raz 2 godziny ) płacz był na maxa może to mu umili czas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
nefre
Stary Wyga

Dołączył: 08 Lis 2011
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lipa/Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:49, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Raczej nie zostawiałabym psa samego z kością bez nadzoru. Niestety może się zdarzyć tak, że pies odgryzie większy kawałek podczas naszej nieobecności i nieszczęście gotowe.
Czy przyzwyczajaliście małego wcześniej do zostawania samemu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemo2013
Nowicjusz

Dołączył: 13 Sie 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock i okolice :) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:42, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Nie on jest z nami 2 tygodnie, a jest w 11 tygodniu życia. Do tej pory cały czas ktoś był ale zbliża się rok szkolny więc idą zmiany, chcę go stopniowo przyzwyczaić że będzie musiał pobyć też sam. Na szczęście będę mógł zaglądać co kilka godzin, na zostawienie samego w ogrodzie jest za mały także ma kojec w domu w pokoju. Kojec ma jakieś 2m2 tam ma miskę z wodą, posłanko zabawki itp. Dziś było ciężko jęczał i demolka w kojcu na maxa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemo2013
Nowicjusz

Dołączył: 13 Sie 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock i okolice :) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:43, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
A od kiedy można mu dać kość do zabawy ? Pod nadzorem oczywiście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bostonka
Bywalec

Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łańcut Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:06, 27 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę ,że dobrym sposobem może być "KONG" wypełniony farszem z ryżu i surowego zmielonego mięska albo z moczonej karmy i zamrożony . Wtedy liże nie gryzie . W samotności lizanie uspakaja , gryzienie męczy ale pobudza .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vainilla
Administrator

Dołączył: 14 Gru 2011
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:50, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nefre napisał: | Raczej nie zostawiałabym psa samego z kością bez nadzoru. Niestety może się zdarzyć tak, że pies odgryzie większy kawałek podczas naszej nieobecności i nieszczęście gotowe.
Czy przyzwyczajaliście małego wcześniej do zostawania samemu? |
Święte słowa, ja jestem tak przewrażliwona że nie zostawiam nawet zabawek które wiem że mogłaby uszkodzić i połknąć fragment
Ogólnie kong to super rozwiązanie, ryż w kongu też ale to zależy jak pies ryż toleruje bo na przykład moja Amka odkąd pamiętam jak zjadła troszkę więcej ryżu miała kupy z głowy na 2 dni tak ją to zaklejało. Do konga wkładam jej warstwowo różne rzeczy, np. pokrojoną wołowinkę albo jakieś inne mięsko(nawet tuńczyk), na to serek topiony, na to troszkę karmy, twarożek, znów serek topiony i znów mięsko. Zaangażowanie psa w zlizanie tego - 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|