Sposób na niejadka-wybrzydzacza;)
Idź do strony Poprzedni 1, 2

Morris BT

Dziękuję za info. Prawda jest taka, że to nasz pierwszy pies w domu i liczyliśmy się z tym, że jakieś błędy będziemy popełniać. Nie da się również ukryć, że jego mordka i te duże ślepia są takie słodkie, że często ulegaliśmy. Poza tym gdy jesteśmy w pracy małego zostawiamy u rodziców gdzie jak łatwo się domyślić biega cały dzień i robi co chce.
Chyba będziemy musieli z tego zrezygnować bo niestety mama strasznie małego rozpieszcza...
Od wczoraj dajemy małemu karmę w porach karmienia i czekamy 10 - 15 minut. Jeśli nie zjada to karma do wora i czeka do następnego.
Zobaczymy czy przyniesie to spodziewany rezultat. Denerwuje się trochę i szczeka przy misce żeby mu karmę rzucać i się bawić, ale nie ulegamy.
Jest jeszcze kilka rzeczy, których chcielibyśmy małego nauczyć. Póki co bardzo szybko łapie o co chodzi. Komendy: łapa, siad, czołgaj się, obrót, przybij piątkę opanował do perfekcji Very Happy

Jak tylko coś zmieni się w zachowaniu małego na pewno podzielę się na forum.
Jeszcze raz dziękuję za podpowiedź...
Cały czas zastanawiamy się też nad jakimś spotkaniem z właścicielami starszych bostonów lub szkółką dla Morrisa. Mamy dużo pytań i w sumie brak możliwości skonfrontowania się z kimś, kto przeszedł przez etap wychowania psa...

mago_boston

Hejka

czy hodowca od którego kupilisci pasa udzielił/ udziela Wam jakis rad? macie dobry kontakt? tak często najlepiej uzyskać pomoc, jesli naturalnie hodowca jest pomocny:)

pozd serdecznie:)
M

vainilla