Maja
Idź do strony Poprzedni 1, 2

qrara

Ja swoją Indy odbierałam jak miała trochę więcej jak 3 miesiące. Jest do mnie tak silnie przywiązana, że byłaby w stanie przegryźć się przez drzwi gdybym ja była po drugiej stronie Smile

Także niczym się nie martw.

dolcissimaa85

Maja juz od 11 dni jest ze mna! przepraszam ze dopiero teraz pisze o pokazuje nowe zdjecia ale baaardzo duzo czasu mi mała zajmuje
Rozstanie z rodzina przezyla spokojnie, pierwsza noc zero piszczenia, przespala, zadnego problemu a bardzo sie obawialam ze bedzie tesknic.
Maja sporo przesypia. Bawi sie jak szalona, uwielbia spacery ale tylko w sloneczny dzien rano po 5 min chce juz wracac, uczymy sie chodzenia na smyczy, jest coraz lepiej, uczymy sie zalatwiac na dworze, jest dosc dobrze w nocy tylko jej sie zdarzy zawsze zalatwienie na mate higieniczna.

Co mnie dziwi to ze po kazdym napiciu sie wody musi zrobic zawsze choc kropelke siku na mate, ale to wyglada na takie wymuszone, bo spokojnie ta kropelke moglaby sobie potrzymac.

Zobaczymy moze usune jej mate z kuchni gdzie ma miski, moze to ona ja pobudza do robienia siku

powoli ucze ja zostawania samej w domu, ciezko troche idzie, jeszcze nie odwazylam sie zostawic ja samej w klatce zamknietej na dluzej niz kilka minut. Klatke zaakceptowala odrazu i spi w niej w kazda noc i w ciagu dnia , traktuje ja jak azyl, ale oczywiscie woli ja otwarta.
Nad tym tez musimy popracowac.

Maje czeka za 2 dni bardzo dluga podroz do wloch samochodem, z jednym noclegiem, mam nadzieje ze wszystko pojdzie dobrze.

Maja ma 14 tygodni i wazy teraz 3,400 kg, myslicie ze waga ok? Na zywo na bardzo malutka wyglada.

A teraz kilka zdjec mojego stworka

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

DOMINIKA

Słodziutka Smile

joey

Jest piękna!

U naszych maluchów najlepsza metoda na nocne siusianie była taka:
ostatni spacer ok. północy, klateczka (zamknięta), spacerek na siusiu o 5 rano. No i tak ok. 10 dni. Aż doszło do tego, że nie chciały wychodzić tak wcześnie - godzina była przesuwana. Teraz tak się zbiesiły, że nawet po całej nocy z klateczek wychodzą leniwie Wink

Oczywiście klateczki są tuż przy łóżku, więc jeśli sygnalizują potrzebę, reagujemy.