Yasminne
Idź do strony 1, 2, 3 Następny

JASMINA

moja malutka Jaśminka, jeszcze w Vigor Gemini

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

JASMINA

i bardziej aktualne

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

vainilla

Piękna:)

Inferior Silesia Canis

Słodka. Jacy rodzice?

JASMINA

Mama Mona Z Fauny Goliata

[link widoczny dla zalogowanych]

tata Bajan dla Pociechy [link widoczny dla zalogowanych]

DOMINIKA

Słodka! ma krótki nosek nie chrapie przez to bo u mnie Spidi chrapie czasami Smile

JASMINA

oj chrapie, czasami bardzo Laughing

JASMINA

Jaśminka z wizytą u sąsiada Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

bonnie

Zakochalam sie w Twojej Jasmince , jest piekna.

JASMINA

Już w każdej chwili Jaśminka może zostać mamą i mam mały problem. Wychowana jest z kotami, teraz mamy dwie kotki, ale jedna jest bardzo dzika natomiast druga, Kaya, która jest z nami dopiero kilka miesięcy ( ma 3 lata) bardzo się z Jaśminą zaprzyjaźniła i śpi razem z nią. Nie wiem co robić ? Pozwolić czy odganiać?
Kaya jest zdrowa, ma wszystkie szczepienia, przeważnie siedzi w domu ale załatwiać się wychodzi na dwór - zresztą razem z Jaśminą i razem wracają do domu

vainilla

A nie boisz się na przykład że kotka skrzywdzi maluszki? Wiesz, ja miałam sporo kotek i wiem że one czasem same zjadają własne małe.

Już nie wspominam o legendach o zarazkach które podobno przenoszą koty

JASMINA

Boję się że skrzywdzi małe i dlatego nie wiem co robić, chyba jednak będę ją izolować
o zarazki się nie boję bo jest zaszczepiona na wszystko a wychodzi tylko tam gdzie Jaśmina

Ciekawa jestem jak bylo u Nefre? Bo chyba też masz koty

nefre

Tak, mamy dwa koty z tym że niewychodzące (ale regularnie odrobaczane i szczepione). Mieliśmy o tyle łatwiej, że koty były u nas od małego i są bardziej "psie" niż "kocie" poza tym bardzo dobrze rozumieją psie sygnały więc nie wpychają się na siłę, jeśli pies warczy to odchodzą.
U mnie o tym kto może wchodzić do kojca a kto nie decyduje mama bez względu na to czy dotyczy to kotów czy reszty stada. Franka była bardzo "luzacką" mamą i dla niej pojawienie się kogokolwiek w kojcu było sygnałem że może się wyrwać bo przecież dzieci mają opiekę i przy drugim miocie chętnie korzystała z pomocy Cookie, Koty czy nawet Moresa. Cookie z kolei miała od zawsze bardzo silny instynkt i dopiero po 3-4 dniach pozwoliła reszcie wejść do kojca, jednak koty trzymała na dystans do około 2 tygodni, mogły podejść do kojca, leżeć obok, ale nie wolno im było wejść do środka. Zresztą u nas koty generalnie interesują się maluchami głównie wtedy gdy wychodzą już z kojca i w ich mniemaniu "nadają" się do zabawy Smile

Pilnuję tylko, żeby koty miały przycięte pazury, chociaż i tak nie zdarzyło im się używać ich nigdy w zabawie z psami.

DOMINIKA

Swego czasu miałam sporo kotów i psy. Koty pomagały w wychowaniu szczeniaków, przynosiły im myszy, które szczeniaki zjadały !!! Mam nawet wywołane zdjęcia z wspólnego matkowania. Suki tez pomagały kotkom. Gdy zdarzyło się, że miały młode jednocześnie trzymały je razem. Zwierzęta zjadają młode, gdy są martwe lub gdy matki są znerwicowane. Psy też potrafią słabsze osobniki zabić. To instynkt.

JASMINA

wczoraj Jaśminka urodziła 3 chłopców

nefre

Gratuluję ! Smile

Dużo zdrowia dla mamy i maluchów Smile

Dodus

Gratuluję i życzę zdrówka dla całej rodzinki Very Happy

Szyszka88

Gratulacje... Smile

jakie słodkie kluski

Skarb Marysieńki

Gratulacje, niech się zdrowo chowają Smile

vainilla

O ja Cie super!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratulacje!!!
A jaki mają przydomek?